Czy robienie filmów opartych na faktach zawsze oznacza problemy prawne?

Polecam artykuł na stronie: https://www.townandcountrymag.com/society/g15907978/best-movies-based-on-true-stories/

Czy znacie klasyki z powyższych plakatów? Polecam to zestawienie. W ostatnich miesiącach, na ekranach kin mogliśmy także oglądać wiele polskich filmów, których scenariusz albo był oparty na faktach, albo opowiadał o postaciach, które rzeczywiście kiedyś żyły. O tym, że wymienianie w filmie osób z imienia i nazwiska, nawet, jeśli należą one do kręgu tych powszechnie…

Czytaj dalej →

Czy umowy są jak serca – stworzone do łamania?

Takie jest zdanie bohatera filmu „McImperium” (autorem plakatu jest GRAVILLIS) o historii założyciela najsłynniejszej restauracji szybkiej obsługi. Często nadużywa on przewagi ekonomicznej i rynkowej względem swoich kontrahentów, nie dbając o postanowienia zawartych umów. A co jeśli ze współpracy chciałaby zrezygnować słabsza strona relacji, czyli twórca?

Czytaj dalej →

Tajne przez poufne, czyli o NDA i zakazach konkurencji

Z filmu dokumentalnego „Wynalazczyni: Dolna Krzemowa w kropli krwi” (dostępny na HBO GO) można dowiedzieć się jakich funkcji NIE powinny pełnić tzw. NDA i zakazy konkurencji. Na pewno nie są narzędziem stworzonym do ukrywania przestępstwa ani do uniemożliwiania pracownikom efektywnego wykonywania obowiązków. Czy należy obawiać się skutków podpisania dokumentu o poufności lub zakazującego działalności konkurencyjnej?

Czytaj dalej →

Czy istnieje wzór umowy pomiędzy agentem a scenarzystą?

W poprzednim wpisie pytałam czy agent scenarzysty musi być prawnikiem. Konkluzja była taka, że nie – jednak powinien znać się na prawie, w szczególności autorskim. A czy scenarzysta, decydując się na współpracę z danym agentem, musi zasięgnąć opinii prawnika? Nie musi, jednak zalecam szczególną rozwagę w odniesieniu do poruszonych poniżej kwestii.

Czytaj dalej →

Czy agent scenarzysty powinien być prawnikiem?

Do naszej kancelarii przychodzą scenarzyści, którzy chcą skonsultować umowę. Mają wątpliwości co do jej zapisów, niektórych nie rozumieją, część z nich uważają za szkodliwe. Co ciekawe, nierzadko są to kontrakty, które „załatwił” im agent, pobierając za to wynagrodzenie. Bywa, że co najmniej tyle samo kosztuje dostosowanie treści tych umów do najlepiej pojętego interesu…scenarzysty.

Czytaj dalej →

Facebook