sPRAWDŹ Regulamin: Czy zawsze możesz zgłosić swój film na festiwal?

Zgłoszenie filmu do konkursu czy na festiwal, zdaje się być świętym prawem każdego filmowca. Większość twórców chce, żeby ich obraz został dostrzeżony. Doceniony albo chociaż zmieszany z błotem. Najlepiej wiele razy i w prajmtajmie. Filmowiec nie myśli w takich okolicznościach o prawie, tylko o tym, kto będzie na widowni i w jury. Słusznie! O prawie trzeba było pomyśleć wcześniej.

Zasady przyjmowania zgłoszeń do udziału w konkursach i festiwalach są bardzo różne. Niektóre instytucje tworzą kilkustronicowe regulaminy, które mogą przekształcić się w warunki umowy ze zwycięzcą. Inne ograniczają się do w miarę krótkiego komunikatu, gdzie, do kiedy i w jakiej formie należy przesłać film. Czasem zgłoszenie wymaga jednego kliknięcia albo operacji kopiuj-wklej link. Te wykonywane odruchowo czynności, mają konsekwencje prawne.

1. Prawa autorskie 

Wysłanie filmu na festiwal czy zgłoszenie do konkursu to forma rozpowszechnienia utworu. W dodatku na tej jednej się nie skończy! Prędzej lub później, dojdzie do jego publicznej prezentacji. W niektórych regulaminach, organizator zastrzega sobie prawo do korzystania z fragmentów filmu w materiałach reklamujących imprezę, udostępnianych za pomocą wszystkich znanych środków technologicznych. Jeśli filmowiec nie ma autorskich praw majątkowych, umożliwiających podejmowanie decyzji w powyższym zakresie, może mieć problem. Uświadomi mu to organizator, do którego zwrócił się podmiot, dysponujący pełnią praw. Raczej o pokazie podczas gali finałowej czy zdobyciu Grand Prix można zapomnieć.

2. Etiudy szkolne

Jeśli jesteś filmowcem, który jest przekonany, że zrobił świetną etiudę na zaliczenie studiów i że otworzy ona drzwi do kariery, otwórz najpierw teczkę. Albo szufladę, książkę czy cokolwiek innego, w czym trzymasz umowę, zawartą z uczelnią. W większości przypadków, zastrzega sobie ona prawa wyłączne do wszystkiego, co student stworzył podczas studiów. Może i stworzył, ale, zdaniem uczelni, ona to wyprodukowała. Dała sprzęt i wykładowców, służących dobrą radą. Jeśli przeniosłeś na uczelnię wszystkie autorskie prawa majątkowe do filmu, potrzebujesz jej zgodę na wysłanie go na festiwal czy zgłoszenie do konkursu. To mit, że jeśli nagrodą nie jest kasa, tylko uznanie środowiska, to wszystko można. Można tyle, na ile pozwala umowa z uczelnią. Zła wiadomość: wybór, podpisać czy nie podpisać, jest mocno iluzoryczny. Dobra: uczelni zwykle zależy na promowaniu efektów pracy studentów. Są też takie festiwale i konkursy, do których filmy mogą zgłaszać wyłącznie szkoły.

3. Kilku twórców

Jeśli film powstał w wyniku współpracy kilku osób, wszystkie muszą być zainteresowane zgłoszeniem filmu do konkursu. Każdy ma prawo do decydowania, co się z filmem dzieje. Komuś może nie odpowiadać sponsor, innemu to, że nagroda pieniężna przewidziana jest tylko dla reżysera. Jak długo autorskie prawa majątkowe przysługują wszystkim współtwórcom, trzeba podejmować decyzje wspólnie.

4. Nagroda pieniężna

Nagroda należy się tej osobie, której została przyznana a nie temu, kto ma autorskie prawa majątkowe do filmu. Nie stanowi ona wynagrodzenia za korzystanie z filmu, ani za zapoznanie się nim, ani za publiczną prezentację. Ani za nic innego, niż wyjątkowe umiejętności nagrodzonego filmowca. Oczywiście, można tę kwestię poruszyć w umowie ze współtwórcami. Być może obietnica procencika od kwoty uzyskanej przez reżysera, przekona scenarzystę, że jednak warto zgłosić film do konkursu.

5. Warunki, regulaminy, postanowienia

Trzeba je czytać. Nie tylko po to, żeby wiedzieć do kiedy i w jakim formacie przesłać film. Także po to, żeby być świadomym, co się z nim będzie działo. Nie można wykluczyć, że ktoś ogłosi konkurs tylko po to, żeby korzystać ze zwycięskiej pracy, przykładowo reklamy, zamiast po prostu zlecić komuś jej wykonanie.

UWAGA!

Ten artykuł rozpoczyna całą serię o festiwalach i konkursach. Będę przyglądać się dostępnym regulaminom i wyciągać z nich to, co najważniejsze. Zaczynam od imprez, dziejących się w Polsce. Potem przejdę do tych z wielkiego świata.